Światowy Dzień Ziemi to największe ekologiczne święto, obchodzone od 1970 r. na całym świecie, obecnie w 192 krajach. Celem obchodów, które organizowane są od Singapuru do Rzymu i od Alaski po Australię, jest budowanie świadomości jak kruchy jest ekosystem Ziemi oraz propagowanie właściwych postaw ekologicznych.
Korzenie Światowego Dnia Ziemi wywodzą się z obserwacji przesilenia letniego, dlatego Dzień Ziemi obchodzony jest często w dniu równonocy wiosennej - 20 / 21 marca. Bardziej rozpowszechnioną w wielu krajach, w tym i Polsce datą jest jednak 22 kwietnia. W Polsce Dzień Ziemi obchodzony jest od 1990 r.
To nie samo święto jest tak naprawdę ważne, które w tym roku wypada w czwartek, 22 kwietnia. Ono jest tylko dzwonkiem alarmowym, przypominającym nam, aby przekraczając kolejne granice nieodpowiedzialnych działań, tego jak każdego dnia zabijamy powietrze, glebę, wody, inne żywe stworzenia, które zamieszkują Ziemię. Ważne więc, żeby to, co zostało do uratowania – ratować, a to, gdzie jeszcze nie narobiliśmy olbrzymich szkód próbować wyprowadzać na przysłowiową prostą. Każde ludzkie działanie temu służące jest na wagę złota.
Warto więc zacząć od małych kroków :)
Zastanów się, czy możesz na co dzień odzwyczaić się:
-
od nadmiernego spożycia mięsa (Wyprodukowanie kilograma wołowiny pochłania nawet do 15 tys. litrów wody, a to oznacza, że jeśli zrezygnujesz z jednego wołowego burgera, oszczędzisz więcej wody, niż gdybyś zrezygnował z prysznica przez mniej więcej 70 dni.)
-
od nadmiernego używania wody (Zastanów się, czy musisz podczas mycia zębów mieć cały czas odkręcony kran i czy zamiast napełniać codziennie głęboką wannę po brzegi wodą, nie mógłbyś przerzucić się na częstsze, szybkie prysznice? A swoje kwiaty i warzywa na działce, ale i w domu podlewać po prostu deszczówką?)
-
czasami od auta (Przesiądź się czasami z samochodu na rowerowe siodełko albo skorzystaj z miejskiej komunikacji. Rower to zdecydowanie zdrowsza i tańsza alternatywa dla samochodu, a przy okazji też przyjazna środowisku. Zaoszczędzisz także parę groszy na paliwie i nerwy przez stanie w korkach.)
-
od plastikowych opakowań (Sklepowe foliówki są nieporęczne, brzydkie, a także niebezpieczne (w tym dla twojego dziecka czy domowego pupila. Poręczna lniana lub bawełniana torba, którą możesz po prostu wyprać , jest bardziej trwała, a wyrzucona nie zagrozi środowisku tak, jak plastik.)
-
od marnowania prądu (Możesz przecież „zwykłą” żarówkę zamienić na ledową, wyłączać światło, wychodząc z pomieszczeń na dłużej, i komputer na noc. Wyciągnięcie wtyczki ładowarki z gniazdka to też jeden prosty ruch, a prania nie musisz zawsze robić przy najwyższej temperaturze, bo to poza tym niszczy odzież.)
Dbaj o przyzwyczajenia:
-
pamiętaj o recyklingu (Segreguj śmieci. Wrzucaj je do odpowiednich pojemników na to przeznaczonych.)
-
bądź świadomym konsumentem (Nie kupuj towarów, które powstały wskutek wyzysku ludzi oraz przy produkcji których nie brano pod uwagę ochrony środowiska.)
-
idź w stronę minimalizmu (Kupuj te rzeczy, które są Ci naprawdę potrzebne. Masz już 30 T-shirtów, czy nie dasz rady przeżyć bez kolejnego?)
Gdybyśmy więc spróbowali zrezygnować albo chociaż zmniejszyć swoje własne przyzwyczajenia często wynikające z zaniedbań w stronę środowiska, w którym żyjemy my i nasi bliscy, to byłaby szansa na to, że nasza planeta wiele by odzyskała tego, co utraciła do tej pory i traci każdego kolejnego dnia...